wtorek, 3 marca 2015

PIEROGI Z SOCZEWICĄ




Pierogów nigdy dość!!! Krótko i na temat:


Składniki:
2 szkl. zielonej soczewicy 
3 ziemniaki
pół cebuli
sól, pieprz

3 szkl. mąki
1 i 1/4 szkl. gorącej wody
2 łyżki masła


Wykonanie:
Najpierw farsz. Soczewicę zalewam zimną wodą i moczę przez ok. godzinę. Po tym czasie dolewam jeszcze trochę wody i wstawiam na ogień. Gotuję przez ok. 30 min. W drugim garnku gotuję ziemniaki. Cebulę kroję w kostkę i podsmażam na oleju. Miękką soczewicę odcedzam, wrzucam do miseczki, dodaję ugotowane ziemniaki, cebulkę razem z tłuszczem, doprawiam solą i pieprzem. Całość miksuję blenderem. Można zrobić z farszu zupełną papkę, ale ja preferuję "półpapkę". Dosłownie kilka ruchów blenderem, a potem mieszam już tylko łyżką. 

Ciasto. Podawałam już przepis przy okazji pierogów z jagodami, ale powtórzę się. Mąkę przesiewam. Do naczynia z gorącą wodą dodaję masło, czekam aż się rozpuści. Gorącą wodę z masłem dodaję stopniowo do mąki i zarabiam ciasto. Zagniatam do momentu uzyskania gładkiej, jednolitej konsystencji. Rozwałkowuję ciasto na placek o grubości ok. 3-4 mm. Wycinam kółka - używam do tego nakrętki od słoika z kawą, bo ma idealną dla mnie średnicę 8 cm. Każde kółko układam teraz na dłoni złożonej w kształt gniazdka, napełniam farszem za pomocą łyżeczki, uważając aby nie umoczyć brzegów ciasta. Składam teraz pieroga na pół i zlepiam mocno brzegi ciasta. Koniuszkami palców wywijam je na kształt falbanek. 

W garnku gotuję wodę. Dodaję łyżkę masła, dzięki temu pierogi nie "pożenią się" ( powiedzonko mojej babci:-). Kiedy woda zacznie wrzeć wrzucam kilka pierogów. Delikatnie mieszam łyżką, aby nie przywarły do dna. Gotuję kilka minut, po czym wyjmuję łyżką cedzakową na talerz. 

Można podawać z dodatkiem podsmażonej cebulki lub przysmażyć je na patelni, aby uzyskać chrupiącą skórkę. 









4 komentarze:

  1. Zuza, dobrze to ujęłaś:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super!
    I racja - nigdy dosc!
    :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pierogi lubię pasjami, co prawda z soczewicą jeszcze nie próbowałam, ale wyglądają tak pysznie, że na pewno się skuszę. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń